Dodaj stronę
Menu
Statystyki
- Dodane Wpisy: 27278
- Podkategorie: 454
- Kategorie: 16
- Średnio 1705 wpi./kat.
Wyszukiwarka
Break.comze.com - Newsy
http://break.comze.com/
Od czerwca 2010 r. Druk Wczesnym rankiem wydażyło się coś niesamowitego, było to dość niespotykane, jednak czy żeby z całą pewnością ? Jak w każdej sytuacji po odsiedzeniu nudnych 8 godzin w szkole, poszedłem do pracy. Dzień jak każdy inny, przynajmniej tak mi się zdawało...Na początku skręciłem parę rowerów korzystając z klucza 15. Odprowadziłem je na wystawę, jeden zaraz znalazł kupca, zaś inny klijent zastanawiał się nad kupnem, lecz zrezygnował (za duża cena). Rozmawiając z koleżanka usłyszałem dane ogłaszającej ją pani, miała dość miły głos. Mówiła, że w sklepie grasuje złodziej i wszystkie wyjścia są obstawione a wszelakie osoby zamieszane w ten incydent zostaną złapane. Następnie wiadomości zostały już dość śmieszne, gdyż jeden złodziej schował się w koszu ze śmieciami. Ja układałem na półce nowości jakie zostały przywieźione do sklepu. Przyjechała także telewizja, wraz z policją. Reporterka wyglądała ponętnie, miałem ochotę zaznajomić się z nią, jednakże ku mojemu zdziwieniu, to ona zrobiła 1-wszy krok. Przedstawiła się i spytała czy mogę opowiedzieć jej o zaistniałej sytuacji. Ani chwili się nie zastanawiałem i odpowiedziałem twierdząco tak. Wspomniała że dzisiejsze wiadomości będą o podobnym charakterze jak te nadawane ze świata. Po rozmowie wymieniłem z nią prywatnie parę słów i podała mi swój numer. Szkoda że i tak do niej nie zadzwonię, bo jestem zajęty natłokiem pracy jak również także zajęciami po za nią. Siadłem wygodnie w fotelu, otwierając browar włączyłem telewizor, w Lokalnej telewizji ujrzałem wiadomości, akurat puszczali o tych złodziejach, okazało się, że jeden to mój świetny kolega. Nie mogłem uwierzyć, że z niego taki idiota, i dał się tak łatwo złapać jak również też wplątać w tą całą dość dziwną sytuację. Mój kotek położył mi się na brzuchu, aż szkoda mi było go zganiać tak słodko sobie spał. Sielanka nie trwała zbyt długo, do domu wróciła moja dziewczyna, i musiałem się nią zająć, co na dobrą sprawę nie było takie złe. Niemniej jednak po tym Ci jak i po całkowitym dniu, byłem wymęczony.
Od czerwca 2010 r. Druk Wczesnym rankiem wydażyło się coś niesamowitego, było to dość niespotykane, jednak czy żeby z całą pewnością ? Jak w każdej sytuacji po odsiedzeniu nudnych 8 godzin w szkole, poszedłem do pracy. Dzień jak każdy inny, przynajmniej tak mi się zdawało...Na początku skręciłem parę rowerów korzystając z klucza 15. Odprowadziłem je na wystawę, jeden zaraz znalazł kupca, zaś inny klijent zastanawiał się nad kupnem, lecz zrezygnował (za duża cena). Rozmawiając z koleżanka usłyszałem dane ogłaszającej ją pani, miała dość miły głos. Mówiła, że w sklepie grasuje złodziej i wszystkie wyjścia są obstawione a wszelakie osoby zamieszane w ten incydent zostaną złapane. Następnie wiadomości zostały już dość śmieszne, gdyż jeden złodziej schował się w koszu ze śmieciami. Ja układałem na półce nowości jakie zostały przywieźione do sklepu. Przyjechała także telewizja, wraz z policją. Reporterka wyglądała ponętnie, miałem ochotę zaznajomić się z nią, jednakże ku mojemu zdziwieniu, to ona zrobiła 1-wszy krok. Przedstawiła się i spytała czy mogę opowiedzieć jej o zaistniałej sytuacji. Ani chwili się nie zastanawiałem i odpowiedziałem twierdząco tak. Wspomniała że dzisiejsze wiadomości będą o podobnym charakterze jak te nadawane ze świata. Po rozmowie wymieniłem z nią prywatnie parę słów i podała mi swój numer. Szkoda że i tak do niej nie zadzwonię, bo jestem zajęty natłokiem pracy jak również także zajęciami po za nią. Siadłem wygodnie w fotelu, otwierając browar włączyłem telewizor, w Lokalnej telewizji ujrzałem wiadomości, akurat puszczali o tych złodziejach, okazało się, że jeden to mój świetny kolega. Nie mogłem uwierzyć, że z niego taki idiota, i dał się tak łatwo złapać jak również też wplątać w tą całą dość dziwną sytuację. Mój kotek położył mi się na brzuchu, aż szkoda mi było go zganiać tak słodko sobie spał. Sielanka nie trwała zbyt długo, do domu wróciła moja dziewczyna, i musiałem się nią zająć, co na dobrą sprawę nie było takie złe. Niemniej jednak po tym Ci jak i po całkowitym dniu, byłem wymęczony.